epitety niczego nie wyjaśniają. Charakteryzują tylko osobistą wysoce emocjonalną afirmację lub negację stanu, w którym znalazły się demokracje parlamentarne. Tak czy owak, tutejsze społeczeństwo posiada rozległe możliwości regeneracyjne i degeneracyjne. Wybór zależy od ludzi - ściślej od dominującej moralności, poczucia dyscypliny, więzi społecznej - a głównie od ideologii warstw oświeconych. Te, nieraz manifestacyjne lekceważone przez tak zwanych prostych ludzi, nadają jednak ton całemu społeczeństwu.<br>Jak dotąd regeneracji w Stanach Zjednoczonych nie widać. Odwrotnie - widać degenerację i choć coraz liczniejsi politycy z tak zwanej Nowej Prawicy biją na alarm, rzeczywistych zmian w postawach ludzkich nie ma. Oczywiście beczki z fermentującą zawartością nikt nie radzi