Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
zapytał Istvan.
- Wszystko jedno, byle do centrum - poprosił malarz. - Nie róbcie sobie państwo ze mną żadnego kłopotu. Najlepiej alejami, koło parlamentu i na Connaught Place, chyba nie nadłożycie zbytnio drogi.
O zachodzie różowawe kopuły pagód, czerwony zębaty mur gorzał pod pustym niebem, gwałtownie nabierającym granatowej głębi.
Ścieżką wędrowały chłopki w marszczonych, pomarańczowych spódnicach i ciemnych kaftanikach, na plecach każda dźwigała tobół trawy nagrabionej w parku. Rozwarte sierpy z ostrzem szerokim jak kosa błyskały czerwono.
Wysoka dziewczyna z grzywą czarnych włosów mimo brzemienia szła krokiem tanecznym, długa, suta spódnica falowała, świeciły na kostkach srebrne bransolety. Dziewczyna śpiewała pełnym głosem, reszta powtarzała jej
zapytał Istvan.<br>- Wszystko jedno, byle do centrum - poprosił malarz. - Nie róbcie sobie państwo ze mną żadnego kłopotu. Najlepiej alejami, koło parlamentu i na Connaught Place, chyba nie nadłożycie zbytnio drogi.<br>O zachodzie różowawe kopuły pagód, czerwony zębaty mur gorzał pod pustym niebem, gwałtownie nabierającym granatowej głębi.<br>Ścieżką wędrowały chłopki w marszczonych, pomarańczowych spódnicach i ciemnych kaftanikach, na plecach każda dźwigała tobół trawy nagrabionej w parku. Rozwarte sierpy z ostrzem szerokim jak kosa błyskały czerwono.<br>Wysoka dziewczyna z grzywą czarnych włosów mimo brzemienia szła krokiem tanecznym, długa, suta spódnica falowała, świeciły na kostkach srebrne bransolety. Dziewczyna śpiewała pełnym głosem, reszta powtarzała jej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego