Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
ulgą.
- O czym oni mówili? - zapytała Jola. - Zabrakło im cementu.
- To się zgadza - wnioskowała w zamyśleniu pani inspektor. Oni znaleźli najpierw jakieś niedobre, wilgotne miejsce...
- To się zgadza - przerwał jej Perełka dysząc z podniecenia. Na własne oczy widziałem to miejsce. Podeszło wodą...
- Wszystko się znakomicie zgadza, bo Tyrolczyk już rano martwił się, że może im zabraknąć cementu.
- To świetnie, bo nie skończą przed wieczorem. - Ale co my teraz mamy robić? - zapytała Jola. Perełka odrzekł z godnością:
- Ja mam plan. - Spojrzał w stronę wejścia zawalonego kamieniami, a potem wzrok przeniósł na Jolę. Dziewczyna patrzyła wyczekująco. - Teraz tam został sam malarz. On nie taki
ulgą.<br> - O czym oni mówili? - zapytała Jola. - Zabrakło im cementu.<br> - To się zgadza - wnioskowała w zamyśleniu pani inspektor. Oni znaleźli najpierw jakieś niedobre, wilgotne miejsce...<br> - To się zgadza - przerwał jej Perełka dysząc z podniecenia. Na własne oczy widziałem to miejsce. Podeszło wodą...<br> - Wszystko się znakomicie zgadza, bo Tyrolczyk już rano martwił się, że może im zabraknąć cementu.<br> - To świetnie, bo nie skończą przed wieczorem. - Ale co my teraz mamy robić? - zapytała Jola. Perełka odrzekł z godnością:<br> - Ja mam plan. - Spojrzał w stronę wejścia zawalonego kamieniami, a potem wzrok przeniósł na Jolę. Dziewczyna patrzyła wyczekująco. - Teraz tam został sam malarz. On nie taki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego