Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 12.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
zakupów (w ten przedświąteczny właśnie wpadamy) przestaje być frajdą, a staje się chorobą?

AGNIESZKA NIEZGODA

Ani razu przez te kilka lat nie pomyślałam, że mam jakiś problem. Nałóg? W życiu! Ja miałam swoją małą słabość - opowiada 30-letnia Joanna, zatrudniona w sektorze publicznym, z pensją 2,5 tys. zł.

Opakowane marzenia

Od trzech miesięcy każdą pensję Joanny kolega z pracy rozpisuje na słupki: tyle na spłatę jednej karty, tyle na spłatę drugiej, tyle - na spłatę prywatnych długów. Tak zadecydował terapeuta: Joanna nie da sobie rady sama, musi mieć zarządcę długów. Zapożyczyła się czy też - jak woli dziś mówić - ukradła prawie 30
zakupów (w ten przedświąteczny właśnie wpadamy) przestaje być frajdą, a staje się chorobą?&lt;/&gt;<br><br>&lt;au&gt;AGNIESZKA NIEZGODA&lt;/&gt;<br><br>Ani razu przez te kilka lat nie pomyślałam, że mam jakiś problem. Nałóg? W życiu! Ja miałam swoją małą słabość - opowiada 30-letnia Joanna, zatrudniona w sektorze publicznym, z pensją 2,5 tys. zł.<br><br>&lt;tit&gt;Opakowane marzenia&lt;/&gt;<br><br>Od trzech miesięcy każdą pensję Joanny kolega z pracy rozpisuje na słupki: tyle na spłatę jednej karty, tyle na spłatę drugiej, tyle - na spłatę prywatnych długów. Tak zadecydował terapeuta: Joanna nie da sobie rady sama, musi mieć zarządcę długów. Zapożyczyła się czy też - jak woli dziś mówić - ukradła prawie 30
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego