Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: rozmowa ze znajomymi o sprawach codziennych
Rok powstania: 2002
Ja wiem, ale to ich obowiązkiem było sprawdzić, a poza tym do każdego zadzwonić i powiedzieć, tak, na przykład...
- ...No, mogliby no mogliby, no ale, ja się nie gniewam za to, że, że, bo być może w takiej sytuacji ratują życie nam, lepiej jest pocierpieć, a żyć, dobrze, idę po maszynkę.
- Później będzie dobrze.
- Później będzie dobrze.
- On powiedział, załatwione...
- ...A jak balanga w środę?
- Jak to balanga, no...
- ...Tak?
- Pani Małgosia była bardzo zdegustowana z tego względu, ze wszystkie gadały, rzeczywiście za mną siedziały, konsultantki z dużym stażem i tak gadały, no przecież nie zwrócę kobicie starszej ode mnie dwa
Ja wiem, ale to ich obowiązkiem było sprawdzić, a poza tym do każdego zadzwonić i powiedzieć, tak, na przykład...<br>- ...No, mogliby no &lt;gap&gt; mogliby, no ale, ja się nie gniewam za to, że, że, bo być może w takiej sytuacji ratują życie nam, lepiej jest pocierpieć, a żyć, dobrze, idę po maszynkę.<br>- Później będzie dobrze.<br>- Później będzie dobrze.<br>- &lt;gap&gt; On powiedział, załatwione...<br>- ...A jak balanga w środę?<br>- Jak to balanga, no...<br>- ...Tak?<br>- Pani Małgosia była bardzo zdegustowana z tego względu, ze wszystkie gadały, rzeczywiście za mną siedziały, konsultantki z dużym stażem i tak gadały, no przecież nie zwrócę kobicie starszej ode mnie dwa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego