dużego domu w Pruszkowie, w stylu bardzo rustykalnego, w którym dominowało drewno i klinkier. Ten zaś miał harmonijnie łączyć staroświecka bryłę zewnętrzną z nowoczesnym urządzeniem wnętrza Tom były bardzo trudne lata - nie było punktów odniesienia, modeli, które można było podpatrzyć, rodzimy rynek był bardzo ubogi, nie było mebli, nie było materiałów budowlanych, wykończeniowych, dodatków. Oboje z mężem dużo podróżowaliśmy i nasze marzenia wynikły z "napatrzenia " na piękne domy, piękne wnętrza w świecie. Ja najbardziej i najlepiej zapamiętałam przestronność, świetlistość i miękkość, którą lubią otaczać się ludzie na Zachodzie. Nieważne były szczegóły, pojedyncze sprzęty - utkwiło we mnie przede wszystkim to ogólne wrażenie. I