staje się utrudniony. Jak pisze dr Nasierowski: "W następnych latach w obrazie klinicznym zaczęły dominować objawy katatoniczne: mutyzm, sztywność mięśniowa, spowolnienie ruchów, do stuporu włącznie". Człowiek, dla którego żywiołem był ruch, który tańcem zawojował świat, długie lata spędził nieruchomy, obojętny na wszystko.<br>Bronisława, siostra Wacława, tak opisywała wizytę wraz z matką w sanatorium w Wiedniu w 1921 r.: "Mama rzuciła się, aby go pocałować, lecz on na to nie zareagował. Przez cały czas pobytu miał nieobecne spojrzenie, skierowane w przestrzeń i nie wypowiedział ani słowa". Przyjaciele z baletu mieli nadzieję, że może teatr obudzi w nim wspomnienia i przywróci jakąkolwiek aktywność