mówił ostatnio papież. A przecież dawał działacz ZChN-u dowody umiaru i spokoju. Marek Jurek wychowywał się w rodzinie o patriotycznych tradycjach, ale skromnej. Matka - nauczycielka, ojciec - pracownik fizyczny. Po ślubie przyjechali na ziemie odzyskane, do Gorzowa Wielkopolskiego, i tam, w 1960 roku, przyszedł na świat syn. Rodziny ojca i matki były związane z podziemiem akowskim w czasie wojny, a potem ukrywały partyzantów, ściganych przez UB. To był pierwszy impuls patriotyczny, jeszcze w dzieciństwie. Drugi to literatura emigracyjna i opozycyjna, już w licealnych czasach. "Kultura" paryska, "Biuletyn" Komitetu Obrony Robotników, "Droga" redagowana przez Leszka Moczulskiego, "Opinie" wydawane przez Ruch Obrony Praw