jest i jak się spełnia, i żeby Diego musiał już potem przy mnie zostać, bo bylibyśmy złączeni duszą i ciałem, a przecież on nie wierzył w inną miłość i ja zrozumiałam, że jego dusza złączy się z moją dopiero wtedy, gdy złączy się ciało. I kiedy tak leżałam na tych mchach bez władzy nad sobą i pamięci, Diego wyczuł, na co czekam. Powiedział: - Carissima! - I jeszcze raz: - Carissima! Carissima! - Szeptał jakoś bardzo tkliwie. A później przykrył mi twarz dłońmi, wnętrzem ich muskał moje powieki, usta, rzęsy, przesunął ręce ku piersiom, dotknął bioder, ud, nareszcie objął mnie całą i ten uścisk był