jej od trzech lat plenipotent, obrońca prawny - Stanisław Nahorski, nie widział w końcu innego ratunku, jak korzystną sprzedaż Milkowszczyzny rosyjskiemu pułkownikowi? W dalekiej przyszłości Eliza uzna to oddanie rodzinnego majątku w obce ręce jako drugi z kolei "błąd etyczny".<br><br> Zamieszkaj, pani, w Grodnie<br><br>- Zamieszkaj, pani, w naszym Grodnie! - przyjaźnie nalegał mecenas. - Spokojnie tu, bezpiecznie, będziesz mogła dalej pisać swoje powieści, widywać mnie, kiedy zechcesz, radzić się we wszystkich sprawach.<br><br>A więc może jedną z przyczyn wyboru Grodna było też to, że ujrzała tam wyciągniętą z pomocą męską, choć "zaobrączkowaną", dłoń?... W początkach grodzieńskiego pobytu trzy małe pokoje w domu Rozenbauma przy