Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
nigdzie bywać. Nie obrażaj się... Wiem, wiem... twoja osoba nie potrzebuje żadnej kreacji... całkowita spontaniczność... Ale, chłopie, znamy się kawał czasu. Ja, widzisz, ciągle muszę trzymać rękę na pulsie... - Paweł zdecydował się zwierzyć ze swojego bólu egzystencjalnego. - Tu, rozumiesz, można przyjść na lunch, ale już wieczorem nie. I to strasznie męczy... To wszystko zmienia się w kosmicznym tempie i nie daj Bóg nie połapać się i zjawić nie w tym miejscu czy nie o tej porze... I te, chłopie, nazwy, jak ze snu chorego poety... O, pardon... Oczywiście nie bierz tego do siebie... Piekarnia, Blacharnia, Komisariat, ObróbkaSkrawaniem, Paparazzi, Tamsram, Między Nogami
nigdzie bywać. Nie obrażaj się... Wiem, wiem... twoja osoba nie potrzebuje żadnej kreacji... całkowita spontaniczność... Ale, chłopie, znamy się kawał czasu. Ja, widzisz, ciągle muszę trzymać rękę na pulsie... - Paweł zdecydował się zwierzyć ze swojego bólu egzystencjalnego. - Tu, rozumiesz, można przyjść na lunch, ale już wieczorem nie. I to strasznie męczy... To wszystko zmienia się w kosmicznym tempie i nie daj Bóg nie połapać się i zjawić nie w tym miejscu czy nie o tej porze... I te, chłopie, nazwy, jak ze snu chorego poety... O, pardon... Oczywiście nie bierz tego do siebie... Piekarnia, Blacharnia, Komisariat, ObróbkaSkrawaniem, Paparazzi, Tamsram, Między Nogami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego