Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Legendy nowoczesności
Rok: 1944
każdemu, komu niedostatecznym się wyda spojrzenie w historię jako na związek pewnych faktów. Co do mnie miałbym daleko idące zastrzeżenia, gdyby ktokolwiek, obserwując np. obecne pogromy Żydów, zechciał szukać dla nich precedensu w historii i znalazłszy go w czasach średniowiecznych choćby, położył pomiędzy tymi zjawiskami znak równania. Znane powiedzenie Lessingowskiego mędrca, że "wszystko to już było" nie jest tak bynajmniej oczywiste. I stosy z płonącymi czarownicami i heretykami, a lochy GPU czy gestapo, to duża różnica. Nie budzi we mnie entuzjazmu kongregacja św. Inkwizycji, lecz jej sędziów nie postawiłbym w jednym rzędzie z sędziami wydającymi swoje orzeczenia w cieniu swastyki. Czymś
każdemu, komu niedostatecznym się wyda spojrzenie w historię jako na związek pewnych faktów. Co do mnie miałbym daleko idące zastrzeżenia, gdyby ktokolwiek, obserwując np. obecne pogromy Żydów, zechciał szukać dla nich precedensu w historii i znalazłszy go w czasach średniowiecznych choćby, położył pomiędzy tymi zjawiskami znak równania. Znane powiedzenie Lessingowskiego mędrca, że "wszystko to już było" nie jest tak bynajmniej oczywiste. I stosy z płonącymi czarownicami i heretykami, a lochy GPU czy gestapo, to duża różnica. Nie budzi we mnie entuzjazmu kongregacja św. Inkwizycji, lecz jej sędziów nie postawiłbym w jednym rzędzie z sędziami wydającymi swoje orzeczenia w cieniu swastyki. Czymś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego