Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 11.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
naszym pomysłem taniego budownictwa mieszkaniowego jest przecież to samo. Mamy pomysł kosztujący 2 mld rocznie i dający szansę rozwiązania problemów mieszkaniowych milionów niezamożnych czy średnio zamożnych ludzi. Jaka jest odpowiedź? Wrzask! To trzeba przełamać.

Czyli nie tylko władzę chce pan zmienić, ale i społeczeństwo.

Ta zmiana jest konieczna. Także zmiana mentalna. To trzeba tłumaczyć. Inaczej nic nie zrobimy. Na trzy miliony mieszkań dwa miliardy rocznie to nie jest dużo pieniędzy. A jest to szansa na mieszkanie dla większości, która pracuje, ale za mało zarabia, żeby na czysto rynkowych warunkach kupić coś własnego. Ta grupa wzrośnie, bo peerelowskie bloki zaczynają się walić
naszym pomysłem taniego budownictwa mieszkaniowego jest przecież to samo. Mamy pomysł kosztujący 2 mld rocznie i dający szansę rozwiązania problemów mieszkaniowych milionów niezamożnych czy średnio zamożnych ludzi. Jaka jest odpowiedź? Wrzask! To trzeba przełamać.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who3&gt;Czyli nie tylko władzę chce pan zmienić, ale i społeczeństwo. &lt;/&gt;<br><br>&lt;who4&gt;Ta zmiana jest konieczna. Także zmiana mentalna. To trzeba tłumaczyć. Inaczej nic nie zrobimy. Na trzy miliony mieszkań dwa miliardy rocznie to nie jest dużo pieniędzy. A jest to szansa na mieszkanie dla większości, która pracuje, ale za mało zarabia, żeby na czysto rynkowych warunkach kupić coś własnego. Ta grupa wzrośnie, bo peerelowskie bloki zaczynają się walić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego