Antonioniego, Felliniego, zamaskowana niekiedy dwuznacznym urokiem mieszczańskiej staroświeckości, inna w wymiarze cywilizacyjnym, ale już przecież zarażona duchem relatywistycznej nieodpowiedzialności. Czy uwolni od nocnych koszmarów? Przecież wyrażają one pragnienia, których ludzkość do tej pory nie umiała się pozbyć. Noc jest poza czasem, odwieczna. Tak więc dzienna perspektywa to pogodzenie się z metafizyczną porażką. Komedia jako świat klęski? Ależ tak, to właśnie nadaje najlepszym komediom Bergmana ów swoisty ton melancholijnej goryczy.<br>Komedia, dramat: te dwie zarysowane perspektywy spojrzenia są oczywiście modelowym uproszczeniem. W komediach (zwłaszcza w Lekcji miłości, Uśmiechu nocy, a także w Zaczarowanym flecie mamy do czynienia ze stosunkowo czystym wcieleniem, "jasnej