Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
panią i potrzymaj ją. Będę strzelał.
JAN
Panie, ja się boję, pan gotów i mnie postrzelić.
EDGAR
Trzymaj tę kobietę, mówię ci.
Kurka robi ruch ku drzwiom

JAN
Panie, niech pan nie żartuje.
EDGAR
Wiesz przecie, durniu, że strzelam świetnie. Tir aux pigeons - pierwsza nagroda. Bierz ją i stawiaj na metę, bo ci w łeb strzelę w tej chwili jak psu!
Ostatnie słowa kończy strasznym głosem. Jan chwyta ją i wlecze na lewo ku schodom
KURKA
Dosyć tych głupich żartów. Puść mnie, ty chamie. Edgar, czyś ty zwariował naprawdę?
Jan wtaszcza ją na schodki. Stają na tle pejzażu. Tadeusz, trzymając się
panią i potrzymaj ją. Będę strzelał.<br> JAN<br>Panie, ja się boję, pan gotów i mnie postrzelić.<br> EDGAR<br>Trzymaj tę kobietę, mówię ci.<br> Kurka robi ruch ku drzwiom<br>&lt;page nr=150&gt;<br> JAN<br>Panie, niech pan nie żartuje.<br> EDGAR<br>Wiesz przecie, durniu, że strzelam świetnie. Tir aux pigeons - pierwsza nagroda. Bierz ją i stawiaj na metę, bo ci w łeb strzelę w tej chwili jak psu!<br> Ostatnie słowa kończy strasznym głosem. Jan chwyta ją i wlecze na lewo ku schodom<br> KURKA<br>Dosyć tych głupich żartów. Puść mnie, ty chamie. Edgar, czyś ty zwariował naprawdę?<br> Jan wtaszcza ją na schodki. Stają na tle pejzażu. Tadeusz, trzymając się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego