Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
dzwonią ich ostrogi.
Obok zebrały się stonogi
Uszykowane w pułk piechoty,
A dalej stoją dzielnie roty
Pancernych trzmieli, much, prusaków
I karaluchów-zabijaków.
Wymienić tu należy jeszcze
Torpedy żywe, czyli kleszcze,
Motyli pułk niezwykle karny
I moli oddział sanitarny.

Marszałek Bąk dał znak buławą.
Generał Żuk z niezwykłą wprawą
Prowadzi mężne swe oddziały.
Już bębny werblem zawarczały,
Zagrały trąbki i fanfary,
Zakołysały się sztandary,
Zadudnił równy marsz piechoty,
Poszybowały samoloty,
Zasalutował król im wszystkim
I otarł łzę dębowym listkiem.

Gdy słońce znikło z horyzontu,
Owady przeszły linię frontu.
Na zwiady najpierw poszły świerszcze
I rozstawiły czujki pierwsze.
Za nimi cicho, po
dzwonią ich ostrogi.<br>Obok zebrały się stonogi<br>Uszykowane w pułk piechoty,<br>A dalej stoją dzielnie roty<br>Pancernych trzmieli, much, prusaków<br>I karaluchów-zabijaków.<br>Wymienić tu należy jeszcze<br>Torpedy żywe, czyli kleszcze,<br>Motyli pułk niezwykle karny<br>I moli oddział sanitarny.<br><br>Marszałek Bąk dał znak buławą.<br>Generał Żuk z niezwykłą wprawą<br>Prowadzi mężne swe oddziały.<br>Już bębny werblem zawarczały,<br>Zagrały trąbki i fanfary,<br>Zakołysały się sztandary,<br>Zadudnił równy marsz piechoty,<br>Poszybowały samoloty,<br>Zasalutował król im wszystkim<br>I otarł łzę dębowym listkiem.<br><br>Gdy słońce znikło z horyzontu,<br>Owady przeszły linię frontu.<br>Na zwiady najpierw poszły świerszcze<br>I rozstawiły czujki pierwsze.<br>Za nimi cicho, po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego