Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
do co prawda oszklonej, ale przynajmniej zadaszonej części kubistycznych konstrukcji. Maty w błyskawicznym tempie donieśli jacyś faceci, którzy pojawili się na tarasiku w chwili naszego wylądowania.
W środku natychmiast zrobiło się chłodniej, klimatyzacja działała widocznie jak w Pałacu Kultury. Zostałam doprowadzona prosto do przeznaczonych mi aparatamentów. W głowie mignęła mi mglista myśl, że coś takiego nawet na kapitalistycznych filmach z życia wyższych sfer widywałam rzadko, ale nie byłam w stanie teraz się tym zajmować. Rozebrać się!!! Rozebrać się i umyć za wszelką cenę!!!
- Won stąd - warknęłam po polsku i od razu przetłumaczyłam na francuski. - Chcę zostać sama! Która godzina?!
- Za dziesięć
do co prawda oszklonej, ale przynajmniej zadaszonej części kubistycznych konstrukcji. Maty w błyskawicznym tempie donieśli jacyś faceci, którzy pojawili się na tarasiku w chwili naszego wylądowania.<br>W środku natychmiast zrobiło się chłodniej, klimatyzacja działała widocznie jak w Pałacu Kultury. Zostałam doprowadzona prosto do przeznaczonych mi aparatamentów. W głowie mignęła mi mglista myśl, że coś takiego nawet na kapitalistycznych filmach z życia wyższych sfer widywałam rzadko, ale nie byłam w stanie teraz się tym zajmować. Rozebrać się!!! Rozebrać się i umyć za wszelką cenę!!!<br>- Won stąd - warknęłam po polsku i od razu przetłumaczyłam na francuski. - Chcę zostać sama! Która godzina?!<br>- Za dziesięć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego