Typ tekstu: Książka
Autor: Kabatc Eugeniusz
Tytuł: Vinum sacrum et profanum
Rok: 2003
diabelski, choć właśnie opuszczał Hades z oczami w słońcu, które stanęło oto we drzwiach jak nowy gość, a on mlaskał z rozkoszy wargami, powtarzając w zachwycie: Ťsakrofanskoje szampanskoje...ť Wzlatywał; nie odrywał się jednak od swojego ołowiejącego ciała, zmysły pulsowały każdym fibrem żołądka, tryskały śliną w ustach, głód obejmował go przyjaźnie, mięsiwo pachniało jak muzyka, na jej strunach święci spływali z nieba i rozsiadali się za długim stołem, śpiewając coś, jakby z opery madrygałowej Boccheriniego. Senilita?".
Na Sycylii:
"Pił coca-colę i patrzył nieprzyjaźnie na moje wino. Było to szlachetne, z żywym charakterem, czerwone Corvo del Duca di Salaparuta, radowałem się nim
diabelski, choć właśnie opuszczał Hades z oczami w słońcu, które stanęło oto we drzwiach jak nowy gość, a on mlaskał z rozkoszy wargami, powtarzając w zachwycie: Ťsakrofanskoje szampanskoje...ť Wzlatywał; nie odrywał się jednak od swojego ołowiejącego ciała, zmysły pulsowały każdym fibrem żołądka, tryskały śliną w ustach, głód obejmował go przyjaźnie, mięsiwo pachniało jak muzyka, na jej strunach święci spływali z nieba i rozsiadali się za długim stołem, śpiewając coś, jakby z opery madrygałowej Boccheriniego. Senilita?".<br> Na Sycylii:<br>"Pił coca-colę i patrzył nieprzyjaźnie na moje wino. Było to szlachetne, z żywym charakterem, czerwone Corvo del Duca di Salaparuta, radowałem się nim
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego