Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Wrocławska
Nr: 4.01
Miejsce wydania: Wrocław
Rok: 1999
My się już kiedyś spotkaliśmy?" - Nie przypominam sobie - odrzekła lekko się uśmiechając. Opowiedziałem jej o tym, co mnie dręczy. Poprosiłem, by przymierzyła bucik. Napotykam jednak na sprzeciw. Straciłem wszelką nadzieję, gdy wróciła jednak i stanęła przede mną. Wzięła bucik i założyła na lewą nogę. Spojrzałem z niedowierzaniem... Dorota, bo tak miała na imię, okazała się Kopciuszkiem, którego tak długo szukałem. Na kawę mój Kopciuszek nie dał się zaprosić, bo był z mamą. Panowie wolą Sierotkę Marysię? Okazuje się, że nie jest tak łatwo znaleźć Kopciucha. Z zazdrością przyglądałam się sukcesom Mariusza. Na osiem pań, trzy zgodziły się przymierzyć pantofelek. Na jedną nawet pasował
My się już kiedyś spotkaliśmy?" - Nie przypominam sobie - odrzekła lekko się uśmiechając. Opowiedziałem jej o tym, co mnie dręczy. Poprosiłem, by przymierzyła bucik. Napotykam jednak na sprzeciw. Straciłem wszelką nadzieję, gdy wróciła jednak i stanęła przede mną. Wzięła bucik i założyła na lewą nogę. Spojrzałem z niedowierzaniem... Dorota, bo tak miała na imię, okazała się Kopciuszkiem, którego tak długo szukałem. Na kawę mój Kopciuszek nie dał się zaprosić, bo był z mamą. Panowie wolą Sierotkę Marysię? Okazuje się, że nie jest tak łatwo znaleźć Kopciucha. Z zazdrością przyglądałam się sukcesom Mariusza. Na osiem pań, trzy zgodziły się przymierzyć pantofelek. Na jedną nawet pasował
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego