mimo prześladowań, zyskuje na sile. Żeby utrzymać się u władzy, <name type="person">Mugabe</name> sięga więc po żelazną rezerwę: to milionowa rzesza bezrolnych chłopów, koczująca na granicach posiadłości białych farmerów, rzeczywiście olbrzymich - 4000 owych farmerów posiada ponad połowę najlepszych ziem uprawnych kraju. <name type="person">Mugabe</name> dawno rzuciłby hasło, aby bezrolni zajęli majątki białych, ale jednocześnie miałby ochotę oddać je, nietknięte, w ręce kliki swoich pociotów i zauszników. Z jednej strony chciałby uspokoić niezadowolone masy, z drugiej - zaspokoić żądania własnej kamaryli. Oto jego łamigłówka. <br>Największy problem w tym, że kryzys w <name type="place">Zimbabwe</name> może dać sygnał wielomilionowym rzeszom bezrolnych w sąsiedniej <name type="place">RPA</name>, aby ruszyły na wielkie i przebogate