Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 01.03 (1)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
i chciwość - i nie bez racji - ale możemy jednocześnie wnosić do Unii zdrowy sceptycyzm w odniesieniu do zapędów centralistycznych (nie mylić z integracją) i biurokratycznych oraz prowokować zasłużone wyrzuty sumienia. Czy nie jest tak, że w Unii wie się o wiele więcej o krajach Trzeciego Świata niż o leżącej za miedzą innej (naszej) Europie?

Czy nie stawia to pod znakiem zapytania solidarności europejskiej, o której tak lubią deklamować czołowi politycy Unii, patrząc z marsową miną w naszą stronę? Czy nie jest tak, że możemy - na przykład wspólnie z Niemcami - budować wschodni wymiar polityki europejskiej? A z Brytyjczykami, Hiszpanami, Holendrami i Duńczykami troszczyć
i chciwość - i nie bez racji - ale możemy jednocześnie wnosić do Unii zdrowy sceptycyzm w odniesieniu do zapędów centralistycznych (nie mylić z integracją) i biurokratycznych oraz prowokować zasłużone wyrzuty sumienia. Czy nie jest tak, że w Unii wie się o wiele więcej o krajach Trzeciego Świata niż o leżącej za miedzą innej (naszej) Europie?<br><br>Czy nie stawia to pod znakiem zapytania solidarności europejskiej, o której tak lubią deklamować czołowi politycy Unii, patrząc z marsową miną w naszą stronę? Czy nie jest tak, że możemy - na przykład wspólnie z Niemcami - budować wschodni wymiar polityki europejskiej? A z Brytyjczykami, Hiszpanami, Holendrami i Duńczykami troszczyć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego