I nikogo. Nie uwierzyliby, nawet Gruba, gdyby opowiedział, w metodę przebierania w piżamy. Dawano wolny czas i prawo wyjścia do miasta. Że można się było urwać nie tylko w godzinach tak zwanych zajęć własnych, ale w czasie gier i zabaw, zorientował się już po paru dniach przypisania do nowego (tymczasowego) miejsca pobytu.<br>W Kaleniu można było wiele. Nawet kląć.<br>To znaczy niezupełnie. Wolna od kary, jaką sam wybierał dłużnik-podatnik, była "cholera".<br>- Wieszcz narodowy umarł, choroba jak każda inna - odra, ospa, świnka. <orig>Itepe</>. <orig>Kapewu</>? - tłumaczyli Łysy i Paluch, dodawał swoje Kaziu Wierszyk.<br>Tego ostatniego namawiali na odegranie sceny "kierownik ożeniony z mową