Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
szaleństwo, fala gorąca, która zalewała mnie na jego widok - tak o początku znajomości z Rafałem opowiada 22-letnia Marysia. - Po prostu czułam, jak hormony biorą mnie w swoje posiadanie, jak ulegam pożądaniu, zatapiam się w nim. Nie mogłam spać, nie mogłam jeść, chodziłam po ścianach. Czułam się jak na filmie, miękły mi kolana, gdy słyszałam jego głos, roztapiałam się pod dotykiem jego palców. Tak było przez pierwszy tydzień. Potem mi nagle przeszło. Ale nie chciałam wrócić do normalności, dlatego dalej udawałam, że nadal doprowadza mnie do szaleństwa. Zachowywaliśmy się jak para wariatów, kochaliśmy w bramach i na strychach, przerobiliśmy wszystkie numery
szaleństwo, fala gorąca, która zalewała mnie na jego widok - tak o początku znajomości z Rafałem opowiada 22-letnia Marysia. - Po prostu czułam, jak hormony biorą mnie w swoje posiadanie, jak ulegam pożądaniu, zatapiam się w nim. Nie mogłam spać, nie mogłam jeść, chodziłam po ścianach. Czułam się jak na filmie, miękły mi kolana, gdy słyszałam jego głos, roztapiałam się pod dotykiem jego palców. Tak było przez pierwszy tydzień. Potem mi nagle przeszło. Ale nie chciałam wrócić do normalności, dlatego dalej udawałam, że nadal doprowadza mnie do szaleństwa. Zachowywaliśmy się jak para wariatów, kochaliśmy w bramach i na strychach, przerobiliśmy wszystkie numery
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego