w Jarosławiu. Na razie, oprócz pracy twórczej, nie ma stałego zajęcia, jak podkreśla, poszukuje swojego miejsca, w którym mogłaby zatrzymać się na dłużej.</><br><br><div type="news">POŁONINY, RAFKA, TARNICA, HALICZ <tit>Tylko dla orłów</> Przez pięć dni funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej zmagali się z mrozem, wiatrem, śniegiem, wysokością i własnymi słabościami.<br>Szkolący się mieli do dyspozycji śmigłowiec, który desantował ich na najwyższe szczyty.<br>Funkcjonariusze uczyli się, jak wezwać śmigłowiec i przygotować lądowisko na szczycie góry.<br>W ekstremalnych warunkach niezwykle ważne jest też precyzyjne działanie w grupie, a tego nie można nauczyć się w najlepszej nawet sali wykładowej.<br>W ubiegłym tygodniu w najwyższych partiach Bieszczadów trwało szkolenie