jego dzieło. Prozaicy starają się być dokładni. Łudzą się przy opisach, że narzucają nam ten tylko, przez nich upragniony, <page nr=70> krajobraz, tę tylko, przez nich zamierzoną, okolicę. Ale lirycy są z konieczności mądrzejsi. Z konieczności, ponieważ uprawiany przez nich gatunek nie pozostawia miejsca na tę złudę dokładnego wyrazu.<br><br><q>Gdy wiatr powieje, mienią się ogrody<br>Jak wielkie, ciche i łagodne morza.<br>Piana po liściach przebiegnie, a potem<br>Znowu ogrody i zielone morza.<br>Tu trawa bujna do kolan się kłoni,<br>A kiedy jabłko w trawę się potoczy,<br>To musisz całą twarz przyłożyć do niej,<br>Kiedy za jabłkiem gonią twoje oczy.</><br><br>O jakich ogrodach mówią