raczej - do dynamicznej postawy. Opozycji formy i niedojrzałości (podświadomości) nie można w istocie usunąć. Ale można ją prawdopodobnie przechytrzyć.<br>Przechytrzyć takim postępowaniem, które pozwoli mu skusić drugiego, trzeciego człowieka... a zatem zabawić go, zaciekawić własną osobą, nie pozwalając się jednak nigdy określić, czyli podporządkować. Dlatego narrator zaprasza czytelników, aby go "miętosili" (miętosili rozmaitością odczytań Ferdydurke). Ale zaraz dodaje, że ucieka, "z gębą w rękach". Co znaczy: każda gęba, którą mi czytając przyprawicie, będzie tymczasowa, trzymam ją bowiem "w rękach" i skoro tylko poczuję, że ciąży mi swą jednoznacznością - potrafię przyprawić sobie inną.<br>Umiem bowiem już teraz sam siebie - w swoich stosunkach