Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
pozwu i ciągnęła się dwa i pół roku. Tego fragmentu naszego życiorysu nie wspominamy dobrze - mówi Jola. - Już same korytarze sądowe działały na nas przygnębiająco, a spędziłyśmy tam dużo czasu, bo żadna z rozpraw nie rozpoczęła się punktualnie. Zdarzały się nawet dwugodzinne opóźnienia. Męczyły nas dziesiątki pytań zadawanych przez sąd, mijanie się z prawdą naszych przeciwników.
- Na szczęście proces wytoczyłyśmy wspólnie. Mogłyśmy się wzajemnie wspierać i dodawać sobie otuchy. To ważne, żeby podczas procesu mieć koło siebie bratnią duszę - dodaje Agnieszka.
Do każdej rozprawy w sądzie trzeba się dokładnie przygotować. Przypomnieć fakty, a czasem najdrobniejsze szczegóły. Jola i Agnieszka twierdzą, że nie
pozwu i ciągnęła się dwa i pół roku. Tego fragmentu naszego życiorysu nie wspominamy dobrze - mówi Jola. - Już same korytarze sądowe działały na nas przygnębiająco, a spędziłyśmy tam dużo czasu, bo żadna z rozpraw nie rozpoczęła się punktualnie. Zdarzały się nawet dwugodzinne opóźnienia. Męczyły nas dziesiątki pytań zadawanych przez sąd, mijanie się z prawdą naszych przeciwników.<br>- Na szczęście proces wytoczyłyśmy wspólnie. Mogłyśmy się wzajemnie wspierać i dodawać sobie otuchy. To ważne, żeby podczas procesu mieć koło siebie bratnią duszę - dodaje Agnieszka.<br>Do każdej rozprawy w sądzie trzeba się dokładnie przygotować. Przypomnieć fakty, a czasem najdrobniejsze szczegóły. Jola i Agnieszka twierdzą, że nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego