Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
liszkę do kieszeni i pobiegła do domu.

W domu sytuacja była napięta. Helena przeżywała późny powrót Joanny i fakt, że nastąpił on dopiero po jej interwencji. Joanna powinna sama pamiętać, że ma być w domu przed zmrokiem, bo inaczej prędzej czy później zejdzie na złą drogę. Wezwany na świadka Czesław milcząc siedział za stołem. Za to Helena stała, wielka i rozłożysta, napęczniała gniewem, który wylewał jej się z ust i sypał błyskawicami z oczu, wzbierając w jej ciele coraz to nową falą, napierającą na Joannę i przygniatającą ją do ziemi. W końcu gniew przeszedł w urazę i Joanna mogła już iść
liszkę do kieszeni i pobiegła do domu. <br><br>W domu sytuacja była napięta. Helena przeżywała późny powrót Joanny i fakt, że nastąpił on dopiero po jej interwencji. Joanna powinna sama pamiętać, że ma być w domu przed zmrokiem, bo inaczej prędzej czy później zejdzie na złą drogę. Wezwany na świadka Czesław milcząc siedział za stołem. Za to Helena stała, wielka i rozłożysta, napęczniała gniewem, który wylewał jej się z ust i sypał błyskawicami z oczu, wzbierając w jej ciele coraz to nową falą, napierającą na Joannę i przygniatającą ją do ziemi. W końcu gniew przeszedł w urazę i Joanna mogła już iść
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego