Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
za kimś takie rzeczy, że napastowany biedaczyna nie wie, gdzie się schować. Osobiście, ze względu na moje erotyczne stosunki, płacę ciężki haracz, bo pół dziennej racji chleba co drugi dzień. Tak więc bracia Krupscy zachowują się dość spokojnie, przyjmują kontrybucję i dzień cały spędzają na dziwacznych zabawach, które odprawiają równie milcząco i ponuro jak poprzednio swoje figle.
Takich to przyjaciół znalazł sobie Roullot i wygląda na to, że czuje się z nimi świetnie. Usiłuje naśladować ich ruchy i biegnie ku nim z okrzykami radości, gdy tylko ich zobaczy.
- To prawda - mówi pan Wildermayer - gdy raz wstałem wcześnie za potrzebą, widziałem tego
za kimś takie rzeczy, że napastowany biedaczyna nie wie, gdzie się schować. Osobiście, &lt;page nr=132&gt; ze względu na moje erotyczne stosunki, płacę ciężki haracz, bo pół dziennej racji chleba co drugi dzień. Tak więc bracia Krupscy zachowują się dość spokojnie, przyjmują kontrybucję i dzień cały spędzają na dziwacznych zabawach, które odprawiają równie milcząco i ponuro jak poprzednio swoje figle.<br>Takich to przyjaciół znalazł sobie Roullot i wygląda na to, że czuje się z nimi świetnie. Usiłuje naśladować ich ruchy i biegnie ku nim z okrzykami radości, gdy tylko ich zobaczy.<br>- To prawda - mówi pan Wildermayer - gdy raz wstałem wcześnie za potrzebą, widziałem tego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego