Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
chyba najgorsze, jakimś cudem ludzie zbliżają się do siebie, właśnie ci, a nie inni, potem się rozchodzą, oddają wszystkie swoje rzeczy i wtedy jest między nimi jeszcze większa przepaść, niż gdyby się nigdy nie zeszli. Łatwiej dotrzeć na koniec świata, niż zniwelować to pęknięcie.
Mama też czasami tyle mówi o miłości. To wszystko, co się wokół nas dzieje, niewiele ma z nią wspólnego.
Zaczął padać deszcz. W końcu zjawił się autobus, a potem nie chciało mi się z niego wysiadać i pojechałam kilka przystanków dalej. Przez następne pół godziny szłam w tym deszczu. Wracałam. Ale to już nie jest ważne. Cieszę
chyba najgorsze, jakimś cudem ludzie zbliżają się do siebie, właśnie ci, a nie inni, potem się rozchodzą, oddają wszystkie swoje rzeczy i wtedy jest między nimi jeszcze większa przepaść, niż gdyby się nigdy nie zeszli. Łatwiej dotrzeć na koniec świata, niż zniwelować to pęknięcie.<br>Mama też czasami tyle mówi o miłości. To wszystko, co się wokół nas dzieje, niewiele ma z nią wspólnego. <br>Zaczął padać deszcz. W końcu zjawił się autobus, a potem nie chciało mi się z niego wysiadać i pojechałam kilka przystanków dalej. Przez następne pół godziny szłam w tym deszczu. Wracałam. Ale to już nie jest ważne. Cieszę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego