Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
spoufalona ze spokojnym osobnikiem z fotografii, w dzieciństwie uważała go za przyjaciela, mówiła o nim i do niego po imieniu. Od dawna, podobnie jak para o ruchomym spojrzeniu przeciw której stowarzyszyła się z Henrykiem, przestał być osobą, kimś materialnym. Z fantazji Ulki powrócił za szkło portretu ale pozostał Henrykiem, wspomnieniem miłym i bliskim.
- Kochałam.
Babka nie odrywa oczu od swojej pracy. Dobiera gałązki rozchodnika łąkowej rośliny o mięsistych listkach. Powstaje splot jak rzeźbiony w jednolitym tworzywie. Zbliża się Zielna, tutejszym zwyczajem Marta zaniesie do poświęcenia dwanaście polnych i leśnych ziół uwitych w wianki i nanizanych na wstążkę. Uschnięte, wiszące na ścianie
spoufalona ze spokojnym osobnikiem z fotografii, w dzieciństwie uważała go za przyjaciela, mówiła o nim i do niego po imieniu. Od dawna, podobnie jak para o ruchomym spojrzeniu przeciw której stowarzyszyła się z Henrykiem, przestał być osobą, kimś materialnym. Z fantazji Ulki powrócił za szkło portretu ale pozostał Henrykiem, wspomnieniem miłym i bliskim.<br>- Kochałam.<br>Babka nie odrywa oczu od swojej pracy. Dobiera gałązki rozchodnika łąkowej rośliny o mięsistych listkach. Powstaje splot jak rzeźbiony w jednolitym tworzywie. Zbliża się Zielna, tutejszym zwyczajem Marta zaniesie do poświęcenia dwanaście polnych i leśnych ziół uwitych w wianki i nanizanych na wstążkę. Uschnięte, wiszące na ścianie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego