Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
przez miesiąc, by w końcu stwierdzić: "Z pani taka modelka, trochę zbyt francuska, a my chyba szukamy kogoś innego". Może moje nogi za bardzo zwracają uwagę, a powinno zwracać co innego? Nie wiem.
COSMO: Jesteś więc ciągle pod presją męskiego spojrzenia?
O.N.: Trochę tak. Dlatego nigdy nie chodzę w mini. Ubieram się tak, by nie zwracać na siebie uwagi.
COSMO: Które z twoich wad można uznać również za zalety?
O.N.: Może to, że jestem taka chuda? Nie wiem, nie uważam, żebym miała szczególnie dużo wad. Poza tym, że jestem zarozumiała.
COSMO: A w jaki sposób objawia się twoja zarozumiałość
przez miesiąc, by w końcu stwierdzić: "Z pani taka modelka, trochę zbyt francuska, a my chyba szukamy kogoś innego". Może moje nogi za bardzo zwracają uwagę, a powinno zwracać co innego? Nie wiem.<br>COSMO: Jesteś więc ciągle pod presją męskiego spojrzenia?<br>O.N.: Trochę tak. Dlatego nigdy nie chodzę w mini. Ubieram się tak, by nie zwracać na siebie uwagi.<br>COSMO: Które z twoich wad można uznać również za zalety?<br>O.N.: Może to, że jestem taka chuda? Nie wiem, nie uważam, żebym miała szczególnie dużo wad. Poza tym, że jestem zarozumiała.<br>COSMO: A w jaki sposób objawia się twoja zarozumiałość
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego