Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 7-8
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1964
których z ulgą wpadają. Sami siebie pozbawiają resztek wolności, bo boją się wolności. Boją się, ponieważ nie wiedzą czy linia partyjna, która obowiązywała wczoraj obowiązuje dzisiaj. Boją się czy to, co wczoraj było "konstruktywną krytyką" - nie okaże się jutro "działalnością antypartyjną". W świecie komunistycznym nie ma współczesności - jest tylko "okres miniony", który nie chce minąć.
Lecz to jeszcze nie wszystko. Ograniczenie wolności ma swoje "zalety" - ponieważ w praktyce ograniczenie wolności oznacza ograniczenie konkurencji. W żadnej innej sytuacji p. Mitzner-Szeląg nie mógłby strofować i pouczać ludzi miary Kotarbińskiego czy Marii Dąbrowskiej. W żadnej innej sytuacji pp. Bratny i Wilhelmi nie byliby
których z ulgą wpadają. Sami siebie pozbawiają resztek wolności, bo boją się wolności. Boją się, ponieważ nie wiedzą czy linia partyjna, która obowiązywała wczoraj obowiązuje dzisiaj. Boją się czy to, co wczoraj było "konstruktywną krytyką" - nie okaże się jutro "działalnością antypartyjną". W świecie komunistycznym nie ma współczesności - jest tylko "okres miniony", który nie chce minąć.<br>Lecz to jeszcze nie wszystko. Ograniczenie wolności ma swoje "zalety" - ponieważ w praktyce ograniczenie wolności oznacza ograniczenie konkurencji. W żadnej innej sytuacji p. Mitzner-Szeląg nie mógłby strofować i pouczać ludzi miary Kotarbińskiego czy Marii Dąbrowskiej. W żadnej innej sytuacji pp. Bratny i Wilhelmi nie byliby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego