Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
to czasem..." to i tak powiedział bardzo wiele. Ale dla czytelnika jest to przecież za mało! Skorzystajmy więc z relacji Wojciecha Adamieckiego, który rozmawiał z uczestnikami tej wyprawy.
Głos ma T. Augustyniak: Gdybyś musiał przez dziesięć sekund ustać na czymś kłującym - nie byłoby to miłe, ale gdyby to miała być minuta - byłoby ci bardzo ciężko. Tak właśnie czuje się pilot, który robi zawis nad granią... No, zjechał pierwszy... zjechał drugi... Teraz muszę czekać na wciągnięcie liny do śmigłowca. Wciąganie przedłuża się. Co się tam dzieje?! Lina była obciążona plecakiem i zaklinowała się w skałach. Tkwimy w powietrzu jak na kotwicy. Zanim
to czasem..." to i tak powiedział bardzo wiele. Ale dla czytelnika jest to przecież za mało! Skorzystajmy więc z relacji Wojciecha Adamieckiego, który rozmawiał z uczestnikami tej wyprawy.<br>Głos ma T. Augustyniak: Gdybyś musiał przez dziesięć sekund ustać na czymś kłującym - nie byłoby to miłe, ale gdyby to miała być minuta - byłoby ci bardzo ciężko. Tak właśnie czuje się pilot, który robi zawis nad granią... No, zjechał pierwszy... zjechał drugi... Teraz muszę czekać na wciągnięcie liny do śmigłowca. Wciąganie przedłuża się. Co się tam dzieje?! Lina była obciążona plecakiem i zaklinowała się w skałach. Tkwimy w powietrzu jak na kotwicy. Zanim
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego