nie szkoda ci kurtki). Może to być nawet mała piankowa piłeczka, którą specjalnie w tym celu będziesz nosić w torebce. Teraz znajdź sobie jakiś spokojny kącik i przez 10 minut kop, miotaj, uderzaj pięściami, rzucaj Wrogiem o ściany. Jeśli chcesz, krzycz i obrażaj Wroga. Pamiętasz, jak byłaś mała i rzucałaś misiem o podłogę, kiedy mama nie pozwoliła ci wyjść na podwórko? Chodzi dokładnie o to samo: byś w niedestrukcyjny, a jednocześnie ekstrawertyczny sposób rozładowała swoje emocje. Całe życie mówiono ci, że nie wolno krzyczeć i bić się, bo kogoś skrzywdzisz: Poduszkowy Wróg nie czuje bólu, a nawet jeśli rozprujesz mu róg