Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
jak ważne jest, żeby mieć kilka osób, które mogą pomóc w momencie kryzysu. W niewielkim mieście, gdzie on mieszka, mitingi są tylko raz w tygodniu, a klubu nie ma. Kiedy Jarka dopadła chęć picia, pani psycholog z malutkiej poradni odwykowej akurat miała urlop. Wpadło mu do głowy, żeby pojechać na miting do pobliskiego miasta wojewódzkiego, ale było przed pierwszym i nie miał sumy potrzebnej na bilet. Snuł się samotnie po ulicach, aż w końcu wylądował w knajpie.
Monika: Przecież był bez pieniędzy.
Włodek: Na pewno znalazł się jakiś "dobroczyńca", który mu postawił. Tak, Jarek miał za mało pomysłów, do kogo się
jak ważne jest, żeby mieć kilka osób, które mogą pomóc w momencie kryzysu. W niewielkim mieście, gdzie on mieszka, mitingi są tylko raz w tygodniu, a klubu nie ma. Kiedy Jarka dopadła chęć picia, pani psycholog z malutkiej poradni odwykowej akurat miała urlop. Wpadło mu do głowy, żeby pojechać na miting do pobliskiego miasta wojewódzkiego, ale było przed pierwszym i nie miał sumy potrzebnej na bilet. Snuł się samotnie po ulicach, aż w końcu wylądował w knajpie.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Monika: Przecież był bez pieniędzy.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Włodek: Na pewno znalazł się jakiś "dobroczyńca", który mu postawił. Tak, Jarek miał za mało pomysłów, do kogo się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego