Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o rodzinie, opowiadanie dowcipów
Rok powstania: 2001
u mnie była. No i lekarska.
I lekarska?
Tak. Miałem w Skierniewicach takiego kuzyna, który ważył sto dwadzieścia sześć kilo, a rączki to miał jak dziewczynka dziesięcioletnia.
Czyli takie drobne.
Tak. Specjalista na żołądki. Fantastyczny specjalista na żołądki. Chirurg.
Żyje jeszcze?
Nie. Czterdzieści lat miał, jak umarł.
Czyli młodo.
No młodo. Moja mama też trzydzieści dziewięć lat miała, jak umarła.
Yhy. A pan tata? Pana tata?
O tata żył długo. Osiemdziesiąt pięć lat żył.
A pan ile ma?
No, siedemdziesiąt trzy.
Siedemdziesiąt trzy, czyli czyli no jest pan z rodziny tak jakby po ojcu długowiecznych.
No, tak wyglądałoby na to.
No
u mnie była. No i lekarska.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;I lekarska?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Tak. Miałem w &lt;name type="place"&gt;Skierniewicach&lt;/&gt; takiego kuzyna, który ważył sto dwadzieścia sześć kilo, a rączki to miał jak dziewczynka dziesięcioletnia.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Czyli takie drobne.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Tak. Specjalista na żołądki. Fantastyczny specjalista na żołądki. Chirurg.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Żyje jeszcze?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Nie. Czterdzieści lat miał, jak umarł.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Czyli młodo.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No młodo. Moja mama też trzydzieści dziewięć lat miała, jak umarła.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Yhy. A pan tata? Pana tata?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;O tata żył długo. Osiemdziesiąt pięć lat żył.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;A pan ile ma?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No, siedemdziesiąt trzy.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Siedemdziesiąt trzy, czyli czyli no jest pan z rodziny tak jakby po ojcu długowiecznych.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No, tak wyglądałoby na to.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;No
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego