Typ tekstu: Książka
Autor: Makuszyński Kornel
Tytuł: Szatan z siódmej klasy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
bardzo znużony. - W imię Ojca i Syna! A ty tu skąd? - zdumiał się ujrzawszy Adasia. - I ten drugi młodzianek święty też tutaj?
Witali go niezmiernie czule i usadowili za stołem, aby odpoczął. Ksiądz Kazuro opowiadał dziwne rzeczy .
- Od wczoraj wędruję - mówił - bo mam wielkie zmartwienie. Wyobraźcie sobie, że ten święty młodzianek przyniósł do mnie chorego Francuza...
- My o wszystkim wiemy, księże dobrodzieju! - huknął pan Gąsowski.
Staruszek spojrzał na niego z zachwytem.
- Ależ pan ma głos, młodzianku święty, aż miło słuchać. Gdybym miał w kościele organy, musiałbyś co niedzieli śpiewać u mnie na chórze... Potężny głos!... Może to jednak lepiej, że nie
bardzo znużony. - W imię Ojca i Syna! A ty tu skąd? - zdumiał się ujrzawszy Adasia. - I ten drugi młodzianek święty też tutaj?<br>Witali go niezmiernie czule i usadowili za stołem, aby odpoczął. Ksiądz Kazuro opowiadał dziwne rzeczy &lt;page nr=220&gt;.<br>- Od wczoraj wędruję - mówił - bo mam wielkie zmartwienie. Wyobraźcie sobie, że ten święty młodzianek przyniósł do mnie chorego Francuza...<br>- My o wszystkim wiemy, księże dobrodzieju! - huknął pan Gąsowski.<br>Staruszek spojrzał na niego z zachwytem.<br>- Ależ pan ma głos, młodzianku święty, aż miło słuchać. Gdybym miał w kościele organy, musiałbyś co niedzieli śpiewać u mnie na chórze... Potężny głos!... Może to jednak lepiej, że nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego