nagła złość.<br> - Siostro Moniko! - krzyczę.<br> - To był tylko przypadek!<br> Niech pani zapamięta, że to był tylko przypadek.<br> Rozumie pani? - krzyczę, ale już mniej pewnie, załamującym się głosem.<br> - Przepraszam, bardzo panią przepraszam, pani profesor.<br> Proszę, niech pani nie skarży na mnie lekarzowi - mówi i zamyka drzwi.<br> Siostra Monika swoimi pytaniami wyraźnie mnie zaniepokoiła.<br> Co ja jej miałam powiedzieć, jeśli ja sama nie wiem, co to było, co się ze mną stało tamtego dnia.<br> Znowu wraca złość na Monikę, choć to ja sama ją sprowokowałam.<br> Nie powinna jednak wtrącać się do nie swoich spraw.<br> Teraz wiem, dlaczego boję się Moniki i jej z