Typ tekstu: Książka
Tytuł: Klechdy domowe
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1960
osiodłanego rumaka. Wskoczyła na siodło i hajda, w świat szeroki. Przez góry, doliny i wały. Do ciebie, Mieszku, do ciebie! Naszym będzie świat cały...
Spotkali się, ucieszyli się, padli sobie w objęcia. Niebawem odbyło się na zamku w Raciborzu weselisko. Już tam nie zwidy miałkie, czarami gnoma stworzone, ale żywi, mocarni, stalą okuci rycerze piastowscy śpiewali chórem, aż się trzęsły fale Odry:

Zawitaj, pani umiłowana,
Ozdobo księstwa Świdnicy,
Zawitaj dziś w Raciborzu.
Ile kropli w polskim morzu,
Tyle wam szczęścia życzą weselnicy.

Wraca gnom do domu dumny, doliczył się nareszcie. Zmiarkował zaraz, co się stało. Skrzyknął wszystkie pogodne chmury na nieboskłonie
osiodłanego rumaka. Wskoczyła na siodło i hajda, w świat szeroki. Przez góry, doliny i wały. Do ciebie, Mieszku, do ciebie! Naszym będzie świat cały... <br>Spotkali się, ucieszyli się, padli sobie w objęcia. Niebawem odbyło się na zamku w Raciborzu weselisko. Już tam nie zwidy miałkie, czarami gnoma stworzone, ale żywi, mocarni, stalą okuci rycerze piastowscy śpiewali chórem, aż się trzęsły fale Odry: <br><br>Zawitaj, pani umiłowana, <br>Ozdobo księstwa Świdnicy, <br>Zawitaj dziś w Raciborzu. <br>Ile kropli w polskim morzu, <br>Tyle wam szczęścia życzą weselnicy. <br><br>Wraca gnom do domu dumny, doliczył się nareszcie. Zmiarkował zaraz, co się stało. Skrzyknął wszystkie pogodne chmury na nieboskłonie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego