otwarty samochód wojskowy, wyskoczyli żandarmi. A może Benita jednak skłamała? A może profesor Henning nie opuszczał willi i wezwał żandarmów... Nie, wszystko przebiegało chyba według planu, to tylko zmiana warty. Żandarmi stanęli naprzeciwko siebie, rozprowadzający udzielał instrukcji. Anna powinna teraz wyjść z willi.<br>Zgasiła właśnie światła, weszła do kuchni, jeszcze mocowała się z kuchennymi drzwiami, zamknęła je potem kluczem Benity. Znalazła się na tyłach domu, na dziedzińcu. Słyszała głosy wartowników, widziała żołnierza spacerującego wzdłuż ulicy. Pochylona, przebiegła w poprzek dziedziniec - to był najtrudniejszy moment. Przeskakując sztachetę, rozdarła sobie sukienkę. Cóż tam sukienka! Była już na sąsiedniej posesji. Wartownik spacerujący wzdłuż płotu odwrócił