i barany. Na tych pogańskich misteriach, skrzyżowanych z weneckim karnawałem, królowały alkohol, taniec i seks. Było to bardziej podniecające niż gra na wyścigach lub ruletka - zabawa w miejscu do umierania, w hospicjum. Takim zabawom od kilku lat oddawało się z upodobaniem wielu spośród politycznych, finansowych i artystycznych elit.<br>Moda, tylko moda - myślała Aya, siedząc przy barze i pijąc czystą, zmrożoną wódkę. Pierwszy raz w życiu piła czystą wódkę. Bar stał pod kwitnącymi lipami, na wyłożonym klinkierem dziedzińcu, gdzie kobiety i mężczyźni, ukryci za maskami, tańczyli znowu modnego twista.<br>Maski tańczące twista - był to naprawdę niesamowity widok. Aya odwróciła się w stronę