moja żona cieszyła się z samochodu, zupełnie jakby to było nasze dziecko, a z jaką radością kupuje ceramiczne figurki, mówię panu, cała kolekcja się już zebrała, urocze zwierzaki, człowiek wie, po co pracuje i po co żyje", "biedny Robert" - powiedziałem, znów przepiliśmy do siebie i dokończyłem "państwo stanowią dla mnie modelową parę, dopiero obserwując państwa widzi się, że życie może być piękne", "dziękuję, panie magistrze, cieszę się, że pana poznałem, spotkać człowieka o tych samych poglądach to zawsze przyjemność, a w dodatku tak kulturalnego jak pan", "wspólnota cywilizacji euro-amerykańskiej, panie inżynierze, wspólnota cywilizacji tym silniej odczuwana, że siedzimy w restauracji