SŁOŃCA</><br><br>Oko Trójcy, słońce złotorzęse!<br>Leczniczą Twoją, ponadfiołkową źrenicą<br>Spójrz na tę ludzką ziemię, do życia niezdolną,<br>Lecącą w nicość,<br>Na jej kraje nieszczęsne, gdzie zmieszana wiosna<br>Piękny swój rozmach siewny powstrzymała, blednie<br>I rozwiewa się w mgle -<br>Na ziemię, gdzie aż tak jest źle,<br>Że nawet już o pokój modlić się nie wolno.</><br><br><div1><tit1>WAGI</><br><br>Nierówne wagi - nierówność trwa -<br>Przeważa zło...<br><br>Nie o piękniejszy i lepszy świat,<br>Nie o renesans na gruzach strat,<br>W blasku, jakiego ziemia nie pamięta -<br><br>Lecz choć o to prawo nad prawem,<br>Tyleż groźne, co i łaskawe -<br>O dawną równowagę i dobra, i zła,<br>Prosimy cię, niebo krwawe