mnie na tę pierwszą moją szkolną zabawę przyprowadził,<br>bo inaczej bym w ogóle nie przyszedł. Zwłaszcza że w ostatniej niemal<br>chwili okazało się, że nie mam krawatu. A te, które zostały po ojcu,<br>wszystkie matka wyprzedała, tłumacząc, że kiedy dorosnę, będą już<br>niemodne, bo nic tak szybko nie wychodzi z mody jak krawaty. Krawaty<br>jak kwiaty, pisało podobno przed wojną w "Pani'', co dopiero kwitły, a<br>już badyle po nich, były wąskie, a są już szerokie modne, były w<br>kropki, a patrzysz, w paski wszyscy noszą. Krawat u mężczyzny to jak<br>perły u kobiety, co prawda, nie tyle kosztuje, ale pierwsze