Typ tekstu: Książka
Autor: Kuriata Czesław
Tytuł: Spowiedź pamięci, próba światła
Rok: 1985
nie miał także na celu wywołania odpowiedniego nastroju.
Nagle przed tą mogiłą, która była celem jego spaceru (spaceru! - ach ta niejednoznaczność słów, ich podtekstowość w zależności od kontekstu, nawet wtedy, kiedy chce się po prostu sucho stwierdzić), zrozumiał, że nie może sobie wyobrazić tej kobiety, którą zawsze, w każdej chwili mógł wywołać przed oczy.
Chciał, aby stało się to, co się zazwyczaj w takiej sytuacji zdarzało - wyobrazić, zobaczyć przed sobą postać tej kobiety (oto jak podporządkowujemy się utartym schematom - chciał zobaczyć tę kobietę, bo jakże często robią to bohaterzy powieściowi).
Wysiłki Adama nie zdały się jednak na nic.
Nie mógł na
nie miał także na celu wywołania odpowiedniego nastroju.<br> Nagle przed tą mogiłą, która była celem jego spaceru (spaceru! - ach ta niejednoznaczność słów, ich podtekstowość w zależności od kontekstu, nawet wtedy, kiedy chce się po prostu sucho stwierdzić), zrozumiał, że nie może sobie wyobrazić tej kobiety, którą zawsze, w każdej chwili mógł wywołać przed oczy.<br> Chciał, aby stało się to, co się zazwyczaj w takiej sytuacji zdarzało - wyobrazić, zobaczyć przed sobą postać tej kobiety (oto jak podporządkowujemy się utartym schematom - chciał zobaczyć tę kobietę, bo jakże często robią to bohaterzy powieściowi).<br> Wysiłki Adama nie zdały się jednak na nic.<br> Nie mógł na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego