Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
Bo do Loc Grim przywieziono tę... Jak jej tam... No, królewnę z Cintry. Tom myślał, że sukces, że Cahir i Rience zostaną baronami, a ten czarodziej hrabią co najmniej... A zamiast tego cesarz wezwał Puszczyka... Znaczy, pana Skellena, i pana Vattiera, rozkazał schwytać Cahira... I Rience'a, i Vilgefortza... Wszyscy, którzy mogli coś o Thanedd wiedzieć i o tej sprawie, mieli być kładzeni na tortury... I wy też... Nietrudno było się domyślić... No... Że była zdrada. Że do Loc Grim przywieziono fałszywą królewnę...
Szpieg zdyszał się, nerwowo łapał powietrze ustami zalepionymi klonowym syropem.
- Rozwiążcie go - skomenderował swym Wiewiórkom Faoiltiarna. - I niech sobie
Bo do Loc Grim przywieziono tę... Jak jej tam... No, królewnę z Cintry. Tom myślał, że sukces, że Cahir i Rience zostaną baronami, a ten czarodziej hrabią co najmniej... A zamiast tego cesarz wezwał Puszczyka... Znaczy, pana Skellena, i pana Vattiera, rozkazał schwytać Cahira... I Rience'a, i Vilgefortza... Wszyscy, którzy mogli coś o Thanedd wiedzieć i o tej sprawie, mieli być kładzeni na tortury... I wy też... Nietrudno było się domyślić... No... Że była zdrada. Że do Loc Grim przywieziono fałszywą królewnę... <br>Szpieg zdyszał się, nerwowo łapał powietrze ustami zalepionymi klonowym syropem.<br>- Rozwiążcie go - skomenderował swym Wiewiórkom Faoiltiarna. - I niech sobie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego