Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kobieta i Życie
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1954
gospodynie - dwie gospodarki
Mieszkamy w tym samym bloku, ob. Helena L. jest moją najbliższą sąsiadką. Pochodzi ze wsi, tak samo, jak ja. Jej mąż został służbowo przeniesiony do Nowej Huty, tak samo, jak mój. Ona ma troje dzieci i ja mam troje. Jej mąż zarabia mniej więcej tyle samo, co mój. Ja uważam, żeby nie wydać niepotrzebnie pieniędzy i robię to tak samo przed wypłatą, jak zaraz po otrzymaniu pensji. I mnie nie zabraknie ani na jeden dzieci pieniędzy. Natomiast u mojej sąsiadki pod koniec każdego miesiąca, słyszę przez ścianę płacz jej dzieci. A wtedy ona mi mówi, że jeszcze nie jadły
gospodynie - dwie gospodarki &lt;/tit1&gt;<br>Mieszkamy w tym samym bloku, ob. Helena L. jest moją najbliższą sąsiadką. Pochodzi ze wsi, tak samo, jak ja. Jej mąż został służbowo przeniesiony do Nowej Huty, tak samo, jak mój. Ona ma troje dzieci i ja mam troje. Jej mąż zarabia mniej więcej tyle samo, co mój. Ja uważam, żeby nie wydać niepotrzebnie pieniędzy i robię to tak samo przed wypłatą, jak zaraz po otrzymaniu pensji. I mnie nie zabraknie ani na jeden dzieci pieniędzy. Natomiast u mojej sąsiadki pod koniec każdego miesiąca, słyszę przez ścianę płacz jej dzieci. A wtedy ona mi mówi, że jeszcze nie jadły
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego