prób zrobotyzowania pomocy domowej. Mechaniczna kucharka lub pokojówka mogłaby zresztą narobić szkód, ponieważ nie można jej ani nagadać, ani tym bardziej zagrozić zwolnieniem ze stanowiska.<br>Ogólnie mówiąc, jest tak, że im pewien tryb pracy jest bardziej zrutynizowany, czyli sprowadzalny do praktycznie tożsamych, powtarzających się operacji, jak na przykład przy taśmie montażowej, tym łatwiej jest zastąpić człowieka automatem, co zresztą od dawna już zaszło w wielkich zakładach produkujących samochody. Natomiast aktywność polegająca na zorientowaniu się w jakimkolwiek nowym środowisku i wykazaniu chęci i woli określonej pracy zmierzającej do osiągnięcia celu, nawet mgliście na wstępie zakreślonego, jest zadaniem niedosiężnym dla robotów.<br>Myślę, że