Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.05 (5)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
się u nas sporym wzięciem. Liczne sondaże mówią, że Polacy nieodmiennie akceptują uliczne demonstracje różnych grup zawodowych w rządowym kwartale stolicy (a nasze badania pokazują, że zbiorowy charakter protestu wystarcza do uznania go za bardziej uzasadniony).

Jednak korporacyjne traktowanie moralności jest społecznie dysfunkcjonalne, gdyż różne grupy mają sprzeczne interesy, których moralizacja tylko zaognia konflikty. Jeżeli bowiem adwersarzy uznamy za ludzi niemoralnych, to poszukiwanie kompromisu staje się w istocie paktowaniem z diabłem. Korporacyjne traktowanie moralności prowadzi także do wykluczenia tych, którzy mają interesy odmienne od moich. "Chwała nam i naszym kolegom. Ch... precz!" - pisał za pieniądze podatników wysoki urzędnik państwowy do jeszcze
się u nas sporym wzięciem. Liczne sondaże mówią, że Polacy nieodmiennie akceptują uliczne demonstracje różnych grup zawodowych w rządowym kwartale stolicy (a nasze badania pokazują, że zbiorowy charakter protestu wystarcza do uznania go za bardziej uzasadniony).<br><br>Jednak korporacyjne traktowanie moralności jest społecznie dysfunkcjonalne, gdyż różne grupy mają sprzeczne interesy, których moralizacja tylko zaognia konflikty. Jeżeli bowiem adwersarzy uznamy za ludzi niemoralnych, to poszukiwanie kompromisu staje się w istocie paktowaniem z diabłem. Korporacyjne traktowanie moralności prowadzi także do wykluczenia tych, którzy mają interesy odmienne od moich. "Chwała nam i naszym kolegom. Ch... precz!" - pisał za pieniądze podatników wysoki urzędnik państwowy do jeszcze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego